wtorek, 2 października 2012

Rozdział 35 Oblewamy cz 2

Zayn

   Nie mogłem się doczekać kiedy moje kochanie wróci z tej łazienki. Świruje jak nie ma jej przez pięć minut i jak ja wytrzymam te dwa tygodnie bez niej. Widzę ją, jest już praktycznie przy stoliku. Spojrzałem na moją cudowną dziewczynę i mimowolnie się uśmiechnąłem. Moja mina nieco się zmieniła jak zobaczyłem kto idzie za nimi. Perrie, czy ona nie może zostawić mnie w spokoju. Wstałem od stolika i chciałem do nich podejść. Emi i Dan się zatrzymały, słyszałem ich rozmowę.
- Uważaj bo on potraktuje ciebie tak samo jak mnie.- powiedziała Perrie
-Wież co, spieprzaj nie mam ochoty tego słuchać. Nie znasz go więc zamknij gębę i te swoje złote rady zatrzymaj dla siebie. A i na przyszłość zostaw trochę tapety dla innych.- odpowiedziała moja dziewczyna.
- Głupia małolato myślisz, że ty go znasz. On będzie tylko ze mną, a takich zabaweczek ja ty miał już kilka i zawsze do mnie wracał.- teraz to mnie wkurzyła.
- Zrozumiesz w końcu, że ja do ciebie nie wrócę. Nie kocham cię.- powiedziałem podchodząc do nich.
- Myślisz, że ja ciebie kocham. Naiwny jesteś. Potrzebuje twojego nazwiska i pieniędzy.- Ona musi być naprawdę nieźle nawalona, albo cholernie głupia.
- Właśnie i dla tego z tobą zerwałem, a teraz daj mi w końcu święty spokój. - Perrie czerwona ze złości na twarzy odwróciła się na pięcie i poszła. - Emi kochanie przykro mi.
- Nie wiem dla czego. Zayn co tylko ty możesz kłócić się z moim byłym. ja też mam ochotę na taką zabawę.- stwierdziła śmiejąc się. Wróciliśmy do stolika, nie miałem nastroju do picia, za to Emi wypiła jeszcze jakieś dwa drinki i po godzinie praktycznie spała mi na kolanach.
- Skarbie może pojedziemy już do domku.- zapytałem
- Zgadzam się, ale nie dojdę do samochodu, jestem za bardzo padnięta.
- To nie stanowi żadnego problemu.- powiedziałem do niej i wziąłem ją na ręce. Po drodze do wyjścia powiedziałem tylko Liamowi, że wychodzimy . Posadziłem Emi na tylnym siedzeniu taksówki i sam usiadłem obok niej. Wtuliła się we mnie i za nim dojechaliśmy do jej domu smacznie spała.  Zapłaciłem za transport i zaniosłem ją do domu. Delikatnie położyłem na łóżku i sam poszedłem pod prysznic.  Założyłem spodnie od dresu i wyszedłem z łazienki. Na łóżku siedziała Emi.
- Zasnęłam.- stwierdziła, śmiejąc się.- Ja pójdę pod prysznic.
    Emili zniknęła w łazience na jakieś dziesięć minut. Wyszła w niej w mojej koszulce z napisem " I'm sexy". Uśmiechała się do mnie. Boże jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Położyła się obok mnie. Przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem w policzek.
- Dobranoc.- zasnęliśmy wtuleni w siebie.

RANO
   Obudziłem się jako pierwszy, po cichu, tak aby nie obudzić Emili wstałem z łóżka i poszedłem pod prysznic. Ubrałem się w dresy i poszedłem pobiegać. Po godzinie odprężającego sportu, wróciłem do domu mojej dziewczyn. Szybki prysznic, ubrałem się w jeansy i zacząłem robić śniadanie. Nie jestem mistrzem kuchni, ale potrafię zrobić śniadanko dla mojej dziewczyny.  Naleśniki, kawa, kwiatki kupione po drodze i moja mała niespodzianka. Wróciłem do pokoju Emili nadal słodko. Nie miałem po prostu serca jej budzić, ale była już dwunasta. Tace postawiłem na szafce i całusem w usta obudziłem moją księżniczkę. 
- Cześć kochanie- powiedziała uśmiechając się do mnie.
- Witam moją księżniczkę.- usiadłem na łóżku i zapatrzyłem się w jej zielone oczka.
- Co tak pięknie pachnie?- zapytała wyrywając mnie z zamyślenia.
- Naleśniki z czekoladą.- odpowiedziałem i postawiłem tacę przed nią. Zjedliśmy śniadanko i przyszedł czas na moją niespodziankę. Podałem Emili kopertę.
- Zayn co to jest?
- Otwórz to się przekonasz.- niepewnie otworzyła kopertę i przeczytała list w środku na głos.
- "Uprzejmie panią informujemy, że zakwalifikowała się pani do dwutygodniowych warsztatów tanecznych w Australii pod okiem słynnego tancerza (nazwisko). Kurs rozpocznie się 15 lipca. Serdeczne pozdrowienia zarząd Szkoły tańca w Sydney."

___________________________________________________________________________
W końcu go napisałam, mi się średnio podoba, ale nie mam czasu go poprawiać mam rehabilitację Czekam na wszą opinię.

5 komentarzy:

  1. Super!! Przepraszam, że tak dawno nie komentowałam, ale wszystkie blogi mi się usunęły bo rodzice postawili dysk:( Ale teraz już jestem!! Super!!Czekam na następny!!

    Marzena

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę krótki jak na Twój rozdział, ale świetny. + kocham Australię ! :D
    szkoda by była, gdyby Emili pojechała, bo Zayn umarłby z tęsknoty do niej :D
    zobaczymy, poczekamy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja już nie wiem co mam ci pisać pod każdym rozdziałem takie one są świetne, genialne, superowe...
    czekam na next oczywiście, wstawiaj szybko i dzięki za komentarze

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog będę często tu zaglądać <33.

    OdpowiedzUsuń
  5. super ;D i zapraszam do siebie http://verosiema.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń