środa, 17 lipca 2013

#1

Harry
Siedziałem w salonie. Lili szykowała kolacje. Jo wyszła na randkę ze swoim tajemniczym chłopakiem. Wkurzał mnie to, że nie wiedziałem kim on jest. Przecież ona była dla mnie jak córka i się o nią martwiłem. Na moje kolana usiadła Sam.
- Tatusiu pojedziemy jutro do centrum handlowego?- zapytała mnie jedenastolatka.
- A po co?
- Muszę kupić prezent dla Jo.- Spojrzała na mnie swoimi dużymi zielonymi oczami.- Mógłbyś mi do niego też troszkę dołożyć.
Zaśmiałem się. Dzisiaj to już drugie takie pytanie. Czekam jeszcze aż Eric mnie o to zapyta. Nie mogłem odmówić moim księżniczkom. 
- Dobrze córeczko.
Dziewczynka pocałowała mnie w policzek i zeskoczyła z moich kolan. Na schodach pojawił się mój syn.
- Tak pojedziemy jutro kupić prezenty dla Jo i tak dołożę się- powiedziałem uprzedzając jego pytanie.
- Fajnie tato.
Wstałem z kanapy i poszedłem do kuchni. Objąłem moją żonę w tali i się do niej przytuliłem.
- Zbankrutuje jak będę się tak na wszystko zgadzać- powiedziałem.
- Co tym razem?- zapytała ze śmiechem. 
- Kupuję cztery prezenty dla Asi- odpowiedziałem.
- Ja wiedziałam, że ty kochasz Jo, ale żeby kupować jej aż cztery prezenty.
- Nie to nasze dzieci mnie naciągają.
- A ty chcesz kolejne.
- No chcę, będzie zabawnie.
- Ja nie powiedziałam, że się zgadzam.
Było koło północy,a Jo jeszcze nie było. Martwiłem się. Siedziałem w salonie i czekałem aż wróci. Nastolatka weszła po cicho do domu. Spojrzała na mnie zdziwiona.
- O Harry. Ty nie śpisz?
- Czekałem, aż wrócisz.
- Niepotrzebnie- powiedziała.- Byliśmy za miastem i randka nam się nieco przeciągnęła- wyjaśniła.
- Z kim byłaś na randce?- zapytałem i liczyłem, że mi odpowie. Zawahała się zanim mi odpowiedziała.  Joanna
Niall odwiózł mnie do domu. Pocałowałam go w policzek i wbiegłam po schodach prowadzących do dużych, drewnianych drzwi. Było dość późno, myślałam, że wszyscy już śpią. Nieco zdziwił mnie widok Harry'ego.
- O Harry- zdziwiłam się.- Ty nie śpisz?
- Czekałem aż wrócisz.- Czasem on na prawdę był nadopiekuńczy.
- Niepotrzebnie- stwierdziła.- Byliśmy za miastem i randka nam się nieco przeciągnęła.- Aśka powinnaś czasem przemyśleć jak coś powiesz- warknęłam na samą siebie w myślach.
- Z kim byłaś na randce?
Zastanawiałam się co mu odpowiedzieć. Może w końcu powiem im prawdę przecież jestem już praktycznie dorosła. Mam prawo spotykać się z kim mi się podoba.
- Z...- Przed odpowiedzią uratowała mnie Samanta. Jak ja ją kocham. Dziewczynka pojawiła się na schodach.
- Tato, źle się czuję- powiedziała podchodząc do Harry'ego. Blado wyglądała.
- Pokaż główkę.- Przyłożył jej dłoń do czoła. - Ty masz gorączkę. Chodź idziemy wziąć lekarstwa, a z tobą porozmawiam jutro.
Odetchnęłam z ulgą i pobiegłam do swojego pokoju. Chciałam odstawiać taniec radości, że mi się upiekło jak na razie. Chyba wolałam mieć przy sobie Nialla jak im to oznajmiam.


Pół dnia to dla was pisałam i jestem mało zadowolona. Z następnym rozdziałem musicie uzbroić się w cierpliwość bo ja łamaga i ciamajda połamałam sobie rękę i pisanie to katorga. No mówię wam. Liczę na wasze zrozumienie. Mile widziane komentarze i do następnego.
Zapraszam was jeszcze tutaj : Miłość jest ślepa i Bezcenny dar

10 komentarzy:

  1. Rozdział mi się podoba. Współczuję z tą ręką... Wiem jak to jest ^^ Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super , czekam na kolejny ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Super , i czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział. Złamanej ręki współczuję. Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Woooooo
    Super rozdział :D
    Hazzuś kochany tatuś na wszystko się zgadza :D
    Jak mój po pracy xD
    Ciekawe jak on zareaguje :D
    Taaak ! Nadopiekuńczy Hazz wkroczy do akcji :D

    Dobra, przesadzam chyba xD

    Czekam na next ;)

    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny.
    Ach ten nadopiekuńczy Harry.
    Nie no kupić cztery prezenty na urodziny córce.
    Jestem ciekawa kiedy Jo powie reszcie z kim się spotyka. No i jak na to zareaguje Harry i Lili.
    Czekam na kolejny.
    P.S Współczuje ręki.
    +Życzę morza weny. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Aa super. Haha prezenty haha.. dobra nie ważne. Bardzo uległy ten Harry ;p
    Moim zdaniem powinni się cieszyć jak się dowiedzą, że tym chłopakiem jest Niall, bo go znają i mają zaufanie.
    Świetny rozdział, czekam na cd :P

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny rozdział :D Harry strasznie na wszystko im pozwala :D wspołczuje ci tej złamanej ręki. czekam na nn - patrysia

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny .. czekałam na niego z niecierpliwością .. naprawdę .. nie wchodziłam bo przez kilka dni była u mnie kuzynka a później ja u niej , do tego mój szwankujący komputer .. masakra .. biorę się za czytanie następnego ;)
    Paula

    OdpowiedzUsuń