sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 62 Polska

Izabella

Dzisiaj to tylko mogłam pomarzyć o wyspaniu się. Rano dosyć brutalnie obudziła mnie kłótnia El i Louisa. Liam miał rację ostatnio dosyć często się kłócą. Próbowałam to ignorować, ale czasem trzeba zainterweniować jak twoi przyjaciele się kłócą. Postanowiłam, że najpierw pójdę się ubrać bo dużo na sobie nie miałam. Z podłogi wzięłam koszulkę Harrego i się w nią ubrałam. Z szafy wyjęłam sobie jeansy, szarą bluzkę z jakimś wzorem i sweter. Do tego szare kozaki na obcasie i kilka bransoletek <klik>. Buty kupiłam sobie na zakupach w Holmes Chapel z Gemmą. Udałam się do łazienki. Wzięłam prysznic, ubrałam się w ciuchy włosy zebrałam w warkocz i zeszłam na dół, uprzednio budząc Harrego.

środa, 26 grudnia 2012

Rozdział 61 ' ... on nic nie wiedział...'

Emili

- Cicho bądź.- powiedział całując mnie w usta. Zarzuciłam ręce na jego szyję i odwzajemniłam.- Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę. Już nigdy cię nie puszczę.
- Już nie będę uciekać.- otarłam łzy i spojrzałam w jego czekoladowe oczy.- Wiesz, że wszystko się zmieni.
- Wiem, ale jesteśmy razem i tylko to się liczy. Kocham cię.
- Ja ciebie też, nawet nie wiesz jak bardzo.- znowu mnie pocałował.
- Chodź zabieram cię do domu.
- Do domu?
- No do nas, chcę cię mieć już zawsze przy sobie.
- Tylko nie mam u ciebie żadnych rzeczy.
- To da się zmienić. Idź się przebieraj.- zgodnie z jego rozkazem poszłam w kierunku szatni, ale się cofnęłam.
- Wiesz, że możesz się jeszcze wycofać.- powiedziałam. Zayn podszedł do mnie.
- Nie chcę się wycofać. Nie potrafię bez ciebie żyć.- podszedł do mnie i złapał moją twarz w dłonie.- Możesz zrobić ze mną wszystko, możesz żądać każdej rzeczy i wiedz, że zrobię dla ciebie wszystko, tylko nie żądaj abym żył w świecie bez ciebie. Już tego nie potrafię, nie umiem stawić czoła światu bez ciebie u boku. Jestem uzależniony od twojego zapach, uśmiechu, dotyku, bliskości.

wtorek, 25 grudnia 2012

Chciałabym zaprosić was na moje nowe opowiadanie:http://milosc-zmienia-wszystko.blogspot.com
Mam nadzieję i że to wam przypadnie do gustu. 

Rozdział 60 ' Zayn, ja przepraszam...

Emili

Chyba nie było szczęśliwszej osoby na tym świecie niż ja, no ale cóż w życiu jest tak że zawsze trzeba też swoje wycierpieć.  Wczoraj wróciliśmy z Brighton, jutro wraca Izz.  Budzę się wtulona w Zayna i od razu uśmiecham się. Nagle wstaję i biegnę do łazienki. O boże jak mi jest niedobrze. Te cholerne mdłości męczą mnie od dwóch dni.

niedziela, 23 grudnia 2012

Rozdział 59 Propozycja

Izabella

Usta Harrego wędrowały sobie po mojej szyji, a moje ciało raz co raz przechodził przyjemny dreszcz. Pchnęłam go na łóżko i zaczęłam całować. Ściągnęłam jego białą koszulkę i chciałam już rozpinać jego spodnie kiedy zadzwonił mój telefon. Niezadowolona wstałam z kolan Harrego i odebrała.
- Wujek coś się stało?- dzwonił Peter.
- Pamiętasz, że pomagam w organizacji gali w Nowym Yorku i wiesz jedna z występujących debiutantek rozchorowała nam się. Potrzebowaliśmy szybkiego zastępstwa. Musiała to być sprawdzona osoba, która sprosta wyzwaniu. Zgadnij kogo zaproponowałem.

czwartek, 20 grudnia 2012

Rozdział 58 Holmes Chapel

Harry

Jechaliśmy do moich rodziców, a ja zamiast gapić się na drogę, nie mogłem po prostu oderwać wzroku od mojej dziewczyny. Była całym moim szczęściem, byłem pewien, że to ta jedyna, z którą chcę spędzić resztę mojego życia.
- Harry, ty może lepiej zacznij patrzeć się na drogę.- powiedziała.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział 57 Kacyk??

Izabella

Leżałam sobie na tarasie z głową na kolanach Harrego. Mam lekkiego kaca. Jest 12 i wszyscy powoli schodzą się na dół. Niall i Cama byli pierwsi. Brunetka wzięła wodę i aspirynę, a blondynek najpierw zajrzał do lodówki. Oboje dołączyli do mnie i Harrego na tarasie.

czwartek, 13 grudnia 2012

Rozdział 56 Podwójne urodziny

Alice

Siedzę pod strumieniem gorącej wody i zastanawiam się, czy dobrze robię idąc na tą imprezę. Wyszłam, owinęłam się ręcznikiem i spojrzałam w lustro.
- Alice w co ty się wpakowałaś.- powiedziałam sama do siebie.- Jak można zakochać się w zajętym facecie.  
Wyszłam z łazienki i poszłam do szafy po jakieś ciuchy. Do imprezy został mi tylko godzina. Wybrała czarną koronkowa sukienkę, czarne szpilki i jeansową kurtkę <klik>. Ubrałam się i wysuszyłam włosy, które zebrałam w warkocz. Lekki makijaż. Zostało mi jeszcze pół godziny. Pomalowałam paznokcie na czerwono i wzięłam torebkę. Gotowa wyszłam z domu. Do Izi miałam zaledwie pięć minut drogi. Zapukałam do drzwi, otworzyła mi moja przyjaciółka. Na powitanie mnie przytuliła.

niedziela, 9 grudnia 2012

Rozdział 55 Rozstanie

 Izabella

Była to Alice. Patrzyli na siebie jakoś dziwnie, po chwili Liam przeniósł swoje smutne oczy na mnie. Odpowiedź była jasna to ona. Alice to dziewczyna, w której zakochał się Liam.
- Przepraszam.- powiedział i odszedł.

piątek, 7 grudnia 2012

Rozdziała 54 Wakacje

Izabella

Te nasze dwa tygodnie sam na sam minęły bardzo szybko. Razem z Harrym spędziliśmy je na spacerach w świetle księżyca po plaży, romantycznych kolacja, piknika, śniadaniach do łóżka.
- Rozpieszczasz mnie.- powiedziałam Harremu, na jednym zn naszych spacerów.
-Jesteś moją księżniczką, którą trzeba rozpieszczać.- stwierdził i pocałował mnie w uta.- I do tego kocham cię.

środa, 5 grudnia 2012

Rozdział 53

Izabella

- Jesteś wariat, ale za to cię kocham. Tak wyje za ciebie.- odpowiedziała Ann. Z radości mój braciszek pocałował namiętnie ją w usta. Miałam wrażenie, że im nieco przeszkadzamy, nie tylko ja bo Harry dziwnie się na mnie spojrzał.
- Przepraszam, że wam przeszkadzam, ale my nadal tu jesteśmy.- przerwałam. Oderwali się od siebie.- Gratuluje, nawet nie wiecie jak się cieszę. A jak rodzice będą wniebowzięci i Lili.