Mam dla was zwiastun nowego opowiadania. Będę wdzięczna jak wpadniecie i pozostawicie po sobie jakiś ślad. Miłego oglądania i czytania. http://harry-weronika-louis.blogspot.com/
Joanna
Leżałam na łóżku z głową na kolanach Nialla. Mężczyzna rozmawiała przez telefon. Chyba z moją starszą siostrą. Bawiła się moimi włosami.
- No leży sobie... Tak dom jeszcze stoi... Może sama z nią porozmawiaj... Już ci ją daje.
Niall podał mi swój telefon. Zanim go wzięłam przewróciłam jeszcze oczami. Mężczyzna się zaśmiała cicho, a ja zaczęłam rozmawiać z siostrą.
- Ja cię po prostu kiedyś zabije- powiedziała na wstępie.- Mogłaś przynajmniej poinformować nas, że gdziekolwiek wyjeżdżasz.
- Lili nie pomyślałam o tym. Chciałam jakoś złagodzić ból.- Niall starł łzę z mojego policzka. Chciał zabrać dłoń z mojej twarzy, ale go powstrzymałam i wtuliłam się w nią.
- Tak to już bywa ze złamanym sercem. Nie gniewam się, ale tylko dlatego, że cię rozumiem. Baw się dobrze na tych wakacjach.
- Ucałuj ode mnie wszystkich.- Poprosiłam i się rozłączyłam.
- Co pani sobie życzy na obiad ? - zapytał Niall.
- Przed chwilą zjedliśmy śniadanie.
- Dobra to co takiego robimy.
- Ja chciałam poleniuchować i poczytać książkę.
- Całkiem niezły pomysł- przyznał.
Nasze czytanie książki skończyło się tak, że on siedział za mną i czytał mi przez ramie. W końcu przyszła pora na obiad. Niall poszedł go szykować, a ja rozłożyłam się na kocu. Podziwiałam białe obłoki płynące po błękitnym niebie. Musiałam przysnąć, bo jak otworzyłam oczy to leżałam obok Nialla w sypialni. Mój chłopak zawzięcie czytał książkę i to na dodatek tę moją.
- Wiesz, że to romansidło?- zapytałam.
- Tak, le jest jeszcze wojna. Bardzo interesująca i wciągająca książka.
- Dobrze mój romantyku.
Przybliżyłam się do niego i zachłannie pocałowałam. Objął mnie w tali i mocno przyciągnął do siebie. Jęknęłam zadowolona kiedy jego dłonie znalazły się pod moją koszulką. Przekręcił nas tak, że leżałam pod nim. Spojrzał mi w oczy i najpierw pocałował mnie w czoło, później musnął mój nos a na samym końcu wpił się w moje usta. Podniósł się z łóżka, a ja jęknęłam niezadowolona.
- No tak Amber jest lepsza- warknęłam.
- Tu wcale nie chodzi o Amber.
- Czyli wcale cię nie pociągam. Jeszcze lepiej..
- Boże Jo nawet nie wiesz jak mnie pociągasz. Nie chce żeby dla ciebie było to odbębnienie jakiejś rzeczy.
- Nie traktuje tego tak, porostu chce się z tobą przespać.
- No właśnie powiedział wściekły. Spojrzał jeszcze raz na mnie, a potem kręcąc głową wyszedł z sypialni. Rzuciłam się na poduszki. Nie traktowałam tego tak, po prostu chciałam udowodnić mu, ze jestem jego. Zaburczało mi w brzuchu. Podniosłam się i poszłam na dol. Niall siedział przy stole. Gdybym nie zasnęła jedlibyśmy obiad przy świecach Osiadłam mu na kolanach. Objęłam go za szyje i przytuliłam się do jego klatki piersiowej.
- Da się uratować ten obiad. Głodna jestem.- Uśmiechnął się delikatnie i pogłaskał mnie po głowie.
- Padnie ci w tym kolorze, twoje oczy są jeszcze bardziej zielone.- Cmoknął mnie w nos.- Wiesz, ze ze mnie slaby kucharz. Chciałem zamówić pizze.
- Chodź nauczę cie zrobić coś pysznego.
Wstałam z jego kolan i trzymając go za rękę poprowadziłam do kuchni. Wyciągałam z lodówki i szafek potrzebne rzeczy.
- Kochanie pokrój te warzywa- powiedziałam do Nialla. Wziął nóż i zaczął kroić. Wstawiłam patelnie i garnek na ryż. Godzinę później przy świecach jedliśmy nasza kolacje. Niall otworzył wino. Było cudownie.
Ubrałam się w strój kąpielowy i poszłam popływać. Niall pojechał po coś do miasta. Przez ostatnie parę dni było strasznie gorąco, więc woda w jeziorze się nagrała. Wskoczyłam z kładki do wody. Przepłynęłam dość spory kawałek. Zanurkowałam i kierowałam się do brzegu. Wynurzając się zobaczyłam psa na brzegu. Nawet z daleka było widać jak biedak był wychudzony. Wyszłam z wody i do niego podeszłam. Powoli, żeby go nie przestraszyć. Ukucnęłam i wyciągnęłam w jego kierunku rękę. Najpierw mnie powąchał, a później polizał. Podrapałam go za dużym uchem.
- Chodź dam ci coś do jedzenia
Poprowadziłam go do domu i dałam mu kiełbasy. Nalałam wody plastikowy pojemnik i patrzyłam jak zajada. Do domu wszedł Niall. Zdziwiony patrzył na psa.
- Skąd go masz?- zapytał.
- Przybłąkał się- odpowiedziałam.- Przydałoby się go wykąpać i pojechać z nim do weterynarza.
- Czyli to facet?
- Skąd ja mam to wiedzieć.
Parę godzin później
Napuściłam do wanny ciepłej wody. Niall siłą wsadził do niej psa. Nigdy bym nie pomyślała, że kąpanie psa to taka zabawa. Nasz piesek nie chciał z nami współpracować. Na koniec wyszło, że wszystko było mokre i w pianie wraz z nami. Usiadłam na podłodze i zaczęłam się śmiać. Rude włosy miałam w mokrych stronkach, a koszulka przylegała do mojego ciała. Niall ściągnął swoją koszulkę, która też była mokra.
- Ale tu bałagan- stwierdził.
Widziałam jak na mnie patrzy, jak jego wzrok prześlizguje się po mnie. Uśmiechnęłam się i wstałam z podłogi. Złapałam go za rękę i poprowadziłam do sypialni. Spojrzałam w jego niebieskie oczy. Patrzyła na mnie niepewnie.
- Chcę tego bo cię kocham- powiedziałam.
Delikatny uśmiech rozjaśnił jego twarz. Przyciągnął mnie do siebie. Jego dłoń wędrowała od mojej tali przez pośladki do kolana. Podniósł mnie do góry. Owinęłam go nogami w pasie. Jego usta brały moje w posiadanie. Położył mnie na łóżku. Moja koszulka i szorty znalazły się na podłodze. Nie byłam mu dłużna i pozbyłam się jego spodni. Położył się obok mnie na łóżku. Składał miliony pocałunków na moim ciele. Nasza bielizna szybko dołączyła do reszty rzeczy. Zamknął mi usta kolejnym gorącym pocałunkiem. Poczułam jak we mnie wchodzi. Głośny jęk wydobył się z moich ust. Byłam przygotowana na ból.
- Już dobrze- powiedziała powoli oddychając.
Niall zaczął poruszać się we mnie. Czułam każde muśnięcie jego ust na swoim ciele, jakby zostawiał na nim palące ślady. Doszliśmy jednocześnie. Leżałam na łóżku próbując złapać normalny oddech. Niall objął mnie w tali i przyciągnął do siebie.
- Kocham cię- wymruczał mi do ucha.
Moje oczy powoli się zamykały. Zasnęłam w objęciach swojego ukochanego.
wspaniały:D czekam na nn - patrysia
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział! ;) Dobrze, że między Niallem a Jo wszystko ok, a nawet lepiej :)
OdpowiedzUsuńCo myślisz o zaręczynach Perrie i Zayna? Czytałam, że Zayn już planuje ślub! O.O Szybki jest, trzy dni temu się oświadczył a już ślub planuje :)) Ja się cieszę, że są razem i się kochają :)
Pozdrawiam Rose
Super rozdział :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :D
mwahh ♥
Super rozdział ;) Nie mogę się już doczekać kolejnego. Weny życzę :*
OdpowiedzUsuńgenialny, czekam na kolejny ♥
OdpowiedzUsuńJak na kocham takie rozdziały! Czekam na następny! Zapraszam na mojego bloga http://dream-love-friendship.blogspot.com
OdpowiedzUsuńheeeeeeeeeeeeeeeej ;***
OdpowiedzUsuńhistoria ta jest wspaniała tak jak ten rozdział i cały blog ;)
to takie awwww... , że się pogodzili ;)
cieszę się ich szczęściem, al. nie po to tu przybyłam ;)
właściwie to po to również, ale także chciała powiedzieć, że :
TEN BLOG ZOSTAŁ NOMINOWANY DO THE VERSATILE BLOGGER .!
no więc tak żeby dopełnić formalności zapraszam do mnie ;)
http://od-nienawisci-do-milosci.blogspot.com/