wtorek, 5 lutego 2013

Rozdział 75 Rodzicielstwo

Izabella

Postanowiłam interweniować w sprawie Emili i Zayna, zrobiliśmy naradę i postanowiliśmy, że wyślemy ich na wakacje. Mellody miała zostać pod naszą opieką. Naszą, czyli moją i Harrego. Kupiliśmy im bilety do Australii, Alice i Liam też lecieli na małe wakacje. Z biletami pojechaliśmy do państwa Malik.

- Cześć.- przywitałam się z Emili.
- Cicho Mel śpi.- upomniała mnie.- Co was do nas sprowadza?
- Pakujcie się.- oznajmił Harry.
- Po co?- zapytał Malik, wychodząc z kuchni w której już siedział Niall.
- Jedziecie na wakacje.- odpowiedziałam.
- Nie da radę Mellody i to wszystko.- Emi zaczęła szukać wymówek.
- Jedziecie i już. Nie wolno kłócić się z ciężarną.- oznajmiłam.- Mellody zajmiemy się ja z Harry a wy odpoczniecie. Pakować się za cztery godziny macie samolot macie samolot.
Ze zdziwionymi minami poszli na górę. Ja i Harry spakowaliśmy trochę rzeczy dla Mel, dziewczynka słodko spała w swoim łóżeczku.
- Niedługo my będziemy mieli takie maleństwo.- powiedział Harry obejmując mnie w tali i dotykając brzucha.
- Poprawka będziemy mieli dwa takie maleństwa.
- Tak moje dwa maluszki.

Emili

To mi Izi zrobiła niespodziankę z tym wyjazdem. Razem z Zaynem pakowaliśmy ciuchy do walizek. Kiedy moja walizka była dopięta, poszłam do łazienki przebrać się z mojego codziennego ubrania. Wzięłam prysznic i założyłam jeansy i beżowy sweter do tego wysokie buty i kilka bransoletek. <klik>. Pomalowałam się, wysuszyłam włosy i kosmetyczkę wsadziłam do walizki Malika, który o dziwo miał w niej miejsce.Zayna już nie było w naszej sypialni. Poszłam do pokoju naszej córeczki. Zayn stał nad łóżeczkiem i się jej przyglądał. Podeszłam do niego i złapałam za rękę.
- To tylko dwa tygodnie. Harry i Izi się nią zajmą.
- Wiem.- powiedział. Odwrócił się do mnie i zachłannie wpił się w moje usta. Brakowało mi tego.- Cóż wakacje czas zacząć.
Nasze walizki były już w bagażniku samochodu Nialla. Pocałowałam w czółko moją córeczkę i wsiadłam do samochodu. Zayn zrobił to samo.

Harry

Izi już spała, ale ja jakoś nie mogłem, ciągle sprawdzałem czy Mellody się nie obudziła i czy niczego nie potrzebuje. Słodko spała w łóżeczku mojej córki. Usłyszałem kroki, odwróciłem się w drzwiach stała Izi.
- Kochanie połóż się ona śpi.- powiedziała ziewając.
- A jak się obudzi i zacznie płakać, a ja nie będę słyszał.
- Harry jesteś przewrażliwiony.- zaśmiała się.
- Troszeczkę.- zgodziłem się z nią.- Kochanie dla czego nie śpisz?
- Po pierwsze, nie ma obok ciebie, a po drugie zachciało mi się kakao.- odpowiedziała.
- Już robię.- powiedziałem i wyszedłem z pokoiku.
Razem z Izi siedzieliśmy na kanapie. Chociaż była już czwarta rano, żadnemu z nas nie chciało się iść spać. Debatowaliśmy nad tym jak nazwiemy nasze dzieci.
- Dziewczynka na pewno będzie Darcy.- powiedziała Izi
- A chłopiec?- zapytałem. Moje kochanie nic nie powiedziało tylko zaczęła się zastanawiać.
- A może Alan?
- Alan Styles, dobrze brzmi.- powiedziałem z uśmiechem.- Izabella Styles też dobrze brzmi. Chciałbym mieć już z tobą ślub, żeby każdy wiedział, że jesteś moja i tylko moja.
- I bez kawałka metalu na palcu jestem tylko twoja.
__________________________________________________________
I mamy kolejny. Krótki, no ale cóż pisany na komórce i  jakoś mi nie wyszedł. Do końca został jeszcze z pięć rozdziałów. Mile widziane komentarze i do następnego

10 komentarzy:

  1. Piękny !
    Kocham twojego bloga i czekam na następny rozdział.
    Buziaki xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe fajne. mnie się bardzo podobał, ale mi się zawsze podoba. Fajnie by było jakbyś kontynuowała Ronni. Sorry że taki krótki ale zmierzch oglądam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, taki wspaniały rozdział :) Pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Już się nie mogę doczekać, kiedy urodzą się dzieci Izi i Harrego:) Świetny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww ! Jak słodko ! *_* Rozdział jak zwykle genialny ! <3 Szybko dodawaj nn ! Pozdrawiam , ściskam i całuję Kaśka . xoxo <3 : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Awww słodko. Rozdział super jak zawsze, tylko krótki. Czekam na nexta ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojeju jak słodko. Jaki Harry jest opiekuńczy. A ta wycieczka dla Emily i Zayn'a. Czekam na kolejny. Mam nadzieję, że się niedługo pojawi.
    + Zapraszam do mnie na:
    http://wegreetinlondon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. swietny.<3 jakto 5 aby do konca? :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział sliczny jak zawsze, szkoda ze juz konczysz pisac to opowiadanie,bo jest swietne <3!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny dodaj szybko kolejny <3333 :) :*

    OdpowiedzUsuń