środa, 13 lutego 2013

Rozdział 78 Zapomniane urodziny

Izabella

W sumie nagraliśmy jeszcze trzy piosenki. Siedzieliśmy w studio i zajadaliśmy się pizzą słuchając piosenek które stworzyliśmy.
- Maleńka masz talent.- stwierdził.
- Ty też, przecież ja ich nie śpiewam.- zaśmiałam się.
- No właśnie.- Leo złapał za mój notes i zaczął przeglądać zapisane strony.- Ta będzie idealna.
Zostałam zmuszona do nagranie piosenki. Najpierw muzyka a później słowa.



Radośnie spadliśmy z wersu
Z wersu
Mogłabym z tobą spadać gdziekolwiek
Jestem u twojego boku
Kołysząc się w deszczu
Nucąc melodie
Nie idziemy nigdzie póki nie zamarzniemy
Nie boję się już
Nie boję się
Na zawsze to dużo czasu
Ale nie miałabym nic przeciwko spędzeniu do przy twoim boku
Ostrożnie przygotowujemy się do naszego przeznaczenia
Przyszedłeś i zabrałeś to serce
I uwolniłeś je
Każde słowo, które piszesz i śpiewasz jest dla mnie takie ciepłe
Dla mnie takie ciepłe
Jestem rozerwana, jestem rozerwana
By być dokładnie tam gdzie ty jesteś
Nie boję się już
Nie boję się
Na zawsze to dużo czasu
Ale nie miałabym nic przeciwko spędzeniu go przy twoim boku
Mów mi każdego dnia
Budzę się do tego uśmiechu
Nie miałabym nic przeciwko, wcale
Nie miałabym nic przeciwko, wcale
Znasz mnie tak dobrze
Uszczypnij mnie delikatnie
Ledwo mogę oddychać
Na zawsze to dużo, dużo czasu
Ale nie miałabym nic przeciwko spędzenia go przy twoim boku
Powiedz mi
Każdego dnia budzę się do tego uśmiechu
Nie miałabym nic przeciwko, wcale
Nie miałabym nic przeciwko, wcale

Akurat skończyliśmy nagrywać kiedy do studia wszedł Harry. Widok mojego Loczka nieco mnie zaskoczył. Wyszłam z dźwiękoszczelnego pomieszczenia i rzuciłam mu się w ramiona.
- Leo to widzimy się.- później powiedział Hazza do mojego brata.
- Tak, wszystkiego najlepszego maleńka.- dostałam buziaka w policzek i wyszedł.
- Właśnie wszystkiego najlepszego z okazji 19 urodzin.- Harry namiętnie mnie pocałował.- Teraz czas na niespodziankę.
Zawiązał mi oczy, nic nie widziałam przez ciemny materiał. Poczułam jak Harry mnie podnosi i idziemy w jakimś kierunku.
- Harry a po co ta opaska?- zapytałam.
- Tak żeby niespodzianka do końca została niespodzianką.

Harry

Kiedy Izi już wyszła ubrałem dzieci i zawiozłem je do rodziców mojej narzeczonej. Obdzwoniłem wszystkich upewniając się, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Nieco się denerwowałem, ale ten dzień musi być wyjątkowy. Kiedy zegarek na mojej komórce wskazywał wpół do trzeciej pojechałem do wytwórni pana Daniella. Kiedy wszedłem Izi kończyła nagrywać piosenkę.

Emili

Sama chciałabym dostać taka niespodziankę jaką szykuje Harry dla Izi. Za jakieś dwie godziny powinni być na miejscu. Wyszłam spod prysznica i przebrałam się w przyszykowaną śliwkową sukienkę, no nogi założyłam czarne sandałki <klik>. Podpięłam moje blond loki i lekko się pomalowałam. Gotowa wyszłam z łazienki. Zdążyłam ledwie spojrzeć na godzinę kiedy do mojego pokoju wpadła Camil. Przyjaciółka była już ubrana w blado różową sukienkę <klik>.  W ręku trzymała dwie bransoletki.
- Która bardziej pasuje?- zapytała. Obu przyjrzałam się dokładnie. Na jej palcu znajdował się srebrny pierścionek.
- A to co?- zapytałam.
- Eee... pierścionek.- wydukała chowając dłoń za siebie.
- Camil Stiuart natychmiast proszę mi się tłumaczyć.
- No bo jak z Niallem na moje urodziny pojechaliśmy do Paryża on mi się oświadczył.- powiedziała.
- I tak długo trzymałaś to w tajemnicy?
- No bo wiesz, wyleciało mi z głowy.- zaczęła się tłumaczyć.
-Moje gratulacje.- powiedziałam przytulając.- Izi się wkurzy na ciebie.
- Będzie za szczęśliwa.
- Iza już jest.- oznajmiła nam Paul. 
Dziewczyna nieco zmieniła swoje upodobania bo ostatnio coraz częściej widuję ją w sukienkach. Dzisiaj na sobie miała błękitną sukienkę przed kolano <klik>.  Po chwili do pokoju wszedł Harry z Izi na rękach. Miała zawiązane oczy.
- Harry jeżeli za chwilę mi nie powiesz co kombinujesz to będzie zero seksu.- powiedziała już zirytowana przyjaciółka.
- Niedługo się dowiesz.- powiedział stawiając ją na ziemi.- To co zostawiam wam ją i widzimy się niedługo.
Harry wyszedł, a Izi dalej stała na środku pokoju z zawiązanymi oczami. Zabrała się za rozwiązywanie materiału. Cama ją powstrzymała. 
- Przykro mi ale nie możesz. - powiedziała.
Zaprowadziłyśmy ją do łazienki i kazałyśmy się wykąpać, wcześniej odwiązując opaskę. Pół godziny później  w szlafroku i znowu zawiązanymi oczami Izi stała na środku sypialni.
- Powiecie po co mi koronkowa bielizna?- zapytała.
- Później się dowiesz.- odpowiedziała Paula. 
Pomogłyśmy założyć jej białą sukienkę , odwiązałyśmy jej oczy pomalowałyśmy i uczesałyśmy. Spojrzała na nas zaszokowana. Nie było sensu znowu wiązać jej oczu. Do sypialni wszedł jej tata.

Izabella

Zaszokowana patrzyłam na swoje odbicie w lustrze widziałam jak zbliża się do mnie tata. Ale mi niespodzianka.
- Nie wściekaj się na niego za bardzo. Napracował się chłopak.- spojrzałam na mojego tatę szklanymi oczami.
- Nie mam za co się wściekać, zrobił to o czym marzyłam.
- To chodź bo biedak pewnie myśli, że uciekłaś.- zaśmiał się.
Założyłam buty, wzięłam bukiet do rąk i razem zeszłam na dół. Na plaży czekali na nas goście, po drugiej stronie stał Harry. Chyba mu ulżyło na mój widok. Podeszłam do miejsca w którym stał Harry. Ksiądz zaczął mówić, w końcu przyszedł czas na wypowiedzenie przysięgi. 
- Ja Harry Edward Styles biorę ciebie Izabello za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską i że się nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w Trójcy jedyny i wszyscy święci.- Harry patrzył mi w oczy
- Ja Izabella Jen Anders biorę ciebie Harry za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską i że cię nie opuszczę, aż do śmierci.Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w Trójcy jedyny i wszyscy święci.- w moich oczach pojawiły się łzy wzruszenia.
- Izabello przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego amen.- Harry włożył mi na palec złotą obrączkę.
- Harry przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego amen.
- Ogłaszam was mężem i żoną. Możesz pocałować pannę młodą
_________________________________________________________________
Tak oto pięknym ślubem (taką mam nadzieję) kończymy tę oto historię. Jeszcze w tym tygodniu dodam epilog. Mam nadzieję że się wam podobał rozdział. Mile widziane komentarze 

7 komentarzy:

  1. Supeer blog <3 szkoda , że się kończy :/
    Zapraszamy do nas ----> http://opowiadaniaoonedirectionlovee.blogspot.com/
    dziś nowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze się pytasz oczywiście, że się podobał.
    Boże przez ciebie się poryczałam. To takie piękne co Harry dla niej zrobić. Sama chciałbym taka niespodziankę.
    Trochę szkoda, że to już koniec pokochałam te opowiadanie jak żadne inne <3
    Ale na szczescie są jescze inne twoje opowiadania.
    Czekam z niecierpliwością na epilog
    Pozdrawiam i życzę weny na kolejne takie świetne opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super. Och jakie to romantyczne, piękny ślub. No świetne, świetne

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow tego się nie spodziewałam! Ślub piękny! Świetny rozdział! Czekam na następny! Zapraszam na mojego nowego bloga http://dream-love-friendship.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cooo?!?! Konczysz?! Nieeeeee... Tak cudownie sie czyta to co tutaj piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że to już koniec. Przywiązałam się do tego opowiadania:) No, ale cóż. Rozdział wyszedł boski. Takie zaskoczenie jak ślub to jest coś :) Cieszę się że tak to się zakończyło wszystko:) Czekam na epilog, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ejjjjj. No nie. Już koniec. Szkoda przywiązałam się do tego opowiadania. No nic czekam na epilog.

    OdpowiedzUsuń