piątek, 24 sierpnia 2012

Rozdział 16 Piosenka

Zayn

    Siedzieliśmy na ławce w parku i popijaliśmy mrożoną kawę. Rozmawialiśmy o byle czym, ale to były cudowne chwile.
- Emi powiesz mi co masz do palenia. Wiem dla czego ostro reagują chłopacy, ale ty?- spojrzałem na nią.
- Paliłam kiedyś, jakieś dwa lata temu. Po jednej z imprez trafiłam do szpitala z niewydolnością oddechową. Okazało się, że mam astmę i nie mogę palić. Lekarz postawił mi ultimatum palenie lub taniec. Odpowiedź był prosta. Wybrałam taniec. Zayn to świństwo powoduje spustoszenie w twoim organizmie a w szczególności w płucach. W twoim zawodzie płuca są bardzo potrzebne. - wyjaśniła mi
- Próbowałem to rzucić, ale zawsze jest coś co sprawia, że sięgam po papierosa.- chciałem coś jeszcze dodać, kiedy zadzwonił mój telefon.
- Paul co się stało?- dziwne.
- Przychodź do studia mamy coś ważnego do obgadania.- powiedział podekscytowany.
- Po co ja już skończyłem na dziś, jestem na spacerze z Emi.
- Zaynie Malik masz natychmiast pojawić się w studia, twoja dziewczyna niech przyjdzie z tobą.- nakrzyczał na mnie, ten facet jest coraz bardziej wkurzający.
- Ok zaraz będę.- powiedziałem i się rozłączyłem.- Emi muszę iść do studia.
- Szkoda, miło się z tobą gadało.
- To chodź ze mną, dziewczyny pewnie też są w studio.- powiedziałem, a ona patrzyła się na mnie niepewnie.
- Dobra.- odpowiedziała i wstała z ławki, poszliśmy do studia. Wszyscy byli w jakiś wyśmienitych humorach tylko Izz patrzyła na to z dziwną miną.
- Cześć, powiedzcie co się stało?
- Izz mówiłaś, że Emili nie jest z Zaynem.-nagle powiedział nieco wkurzony Paul.
- Bo nie jestem. My się tylko przyjaźnimy.- powiedział Emi, a mi zrobiło się smutno.- Cześć Paul.- powiedziała, a mężczyzna przytulił ją.
- Cześć, widziałem cię w telewizji. Moje gratulacje.
- Dzięki, a teraz mów o co chodziło, bo Malik zaraz wyjdzie z siebie i stanie obok.
- Dwóch Malików. Z jednym jest problem a co mówić z dwoma. Już w życiu nie dostaniemy się do łazienki.-powiedział udając rozpacz Lou. Na jego słowa całe towarzystwo wybuchnęło śmiechem.
- Ok, więc Paul wymyślił pomysł na piosenkę na galę.- wyjaśnił Liam
- Super. Mogę dostać więcej szczegółów?- zapytałem.
- Więc Izz zgodziła się z nami zaśpiewać Moments.- wyjaśnił Nialler
- Nieźle, to może wyjść świetnie. Zaczynamy.

Izabella 

    Miałam szczerą nadzieję, że Zaynowi nie spodoba się pomysł a on był zachwycony jak cała reszta. Zaczęliśmy nagrywać.

Ja
Zatrzaśnij drzwi wyłącz światło
Chcę być z tobą 
Chcę poczuć twoją miłość
Chcę leżeć obok ciebie
Nie mogę tego ukryć, chociaż próbuję 
Serce bije mocniej
 Czas ucieka
Drżące ręce dotykają skóry
To sprawia, że jest trudniej
I łzy spływają po mojej twarzy
Harry
Gdybyśmy mogli żyć tak jeszcze przez  jeden dzień
Gdybyśmy tak mogli cofnąć czas
One Direction
Wiesz, że będę
Twoim życiem, twoim głosem, twoim powodem by być
Moja miłość, moje serce oddycha dla tego momentu w czasie
Aż znajdę słowa które chcę ci  powiedzieć
Zanim mnie opuścisz
Niall
Zamknij drzwi
Wyrzuć klucz
Nie chcę być wspomnieniem
Nie chcę być widziany
Nie chcę być bez ciebie
Mój rozsądek jest zachmurzony
Jak niebo dzisiejszej nocy
Louis 
Dłonie są ciche
Głos jest sparaliżowany
Próbuję krzyczeć z wnętrza płuc 
ale to sprawia, że jest trudniej
I łzy spływają po mojej twarzy
Harry
Gdybyśmy mogli żyć tak jeszcze przez jeden dzień
Gdybyśmy tak mogli cofnąć czas
One Direction

Wiesz, że będę
Twoim życiem, twoim głosem, twoim powodem by być
Moja miłość, moje serce oddycha dla tego momentu w czasie
Aż znajdę słowa które chcę ci  powiedzieć
Zanim mnie opuścisz
Zayn
Przebłyski, które zostały w mojej pamięci
Wracam z powrotem do tych czasów
Gdy bawiłem się na ulicy
kopiąc piłkę tańcząc na palcach, stojąc na krawędzi 
Stos moich ubrań leży na brzegu Twego łóżka
Gdy czuję, że upadam
Obracam to w żart.
Wszyscy

Wiesz, że będę
Twoim życiem, twoim głosem, twoim powodem by być
Moja miłość, moje serce oddycha dla tego momentu w czasie
Aż znajdę słowa które chcę ci  powiedzieć
Zanim mnie opuścisz
    Skończyliśmy, trzeba przyznać, że całkiem dobrze się z nimi pracowało. Wyszliśmy, a tata, Paul, Emi i Cama patrzyli na nas oczami wielkimi ze zdziwienie.
- I jak?- zapytałam

________________________________________________________________________________
Rozdział dedykuję Marzenie. Całuski
                                                              Klaudia.  


2 komentarze:

  1. superowy rozdział. Świetny pomysł z ta piosenką.
    Przepraszam, że nie zostawiłam pod wcześniejszym komentarza, ale czytałam na telefonie i nie mogłam dodać a na kompie dopiero dzisiaj jestem.
    Dziękuje za pozdrowienia i nawzajem.
    Czekam już na kolejny i zapraszam do siebie jest nowy rozdział

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    PS. Mogłabyś wyłaczyć weryfikację obraskową?? Byłoby wtedy łatwiej

    OdpowiedzUsuń