sobota, 11 sierpnia 2012

ROZDZIAŁ 8 Szok

Harry

     Z chłopakami byliśmy już w studio, kiedy zjawiła się Izabella. Była ubrana w piękną sukienkę, zamiast kręconych loków, miała na głowie śliczne brązowe fale sięgające za ramiona. Po prostu wyglądała cudownie. Ona chyba nie zdaje sobie sprawy z tego jak ślicznie wygląda.
- Cześć- wymamrotałem jako jedyny z naszego towarzystwa, widać nie tylko mnie zamurowało.
- Cześć chłopaki- powiedziała uśmiechając się do na, podeszła do kanapy, którą okupowaliśmy i zapytała.- Znalazło by się dla mnie miejsce.
- Usiądź Loczkowi na kolanach, jemu to nie będzie przeszkadzać- uczynnie stwierdził Malik, jak wrócimy do domu to się z nim policzę. Izz nieco skrępowana usiadła mi na kolanach.
- Dzisiaj poznacie Emili, będzie tu o 11- powiedziała przerywając ciszę, wszyscy patrzyliśmy na nią jak zaklęci.- Mam coś na twarzy, czy morze zapomniałam założyć jakiejś ważnej części garderoby bo mi się tak przyglądacie?- zapytała nieco zawstydzona.
- Po prostu ślicznie wyglądasz.- wypalił Louis
- Lou ty masz Eleanor, chcesz aby była zazdrosna.- upomniał go Daddy 
- Za to ty masz Daniell.- do dyskusji wtrącił się Niall.
- Myślałem, ze tobie podoba się Camil, przyjaciółka Izz.- powiedział nieco wkurzony Zayn.
- Malik, a tobie się nie podoba Emili, to przecież dla niej sterczałeś całe dwie godziny przed lustrem.- tym razem to przesadzili.
- Chłopaki.- krzyknęła Izabella uspokajając nas.- Lou dziękuję za komplement. Niall po koncercie, będziesz mógł poznać Camil i coś czuję, że cię polubi, a Zayn Emili ma chłopaka, chociaż to palant i dupek i sukinsyn, ale nadal to jest jej chłopak.- ta dziewczyna jest genialna, właśnie ich uspokoiła, co zdarza się bardzo rzadko bo co jak co, ale jak my zaczynamy się kłócić. To ciężko nas przywołać do porządku.
    Byłem zajęty przyglądaniem się Izz, kiedy do pokoju weszła śliczna blondynka.

Zayn 

     Właśnie, kłóciliśmy się z chłopkami, kiedy do studia weszła prześliczna blondynka. Patrzyłem się na nią jak zahipnotyzowany.
- Cześć wszystkim.- powiedział, miała przepiękny głos, po jej słowach Izz zerwała się z kolan Harrego i ją przytuliła- Też się za tobą stęskniłam.
- W końcu jesteś , ty nadal nie wiesz co to punktualność.- upomniała ją Izz, blondynka tylko uśmiechnęła się figlarnie a mi zaparło dech w piersiach.- Trzeba cię przedstawić. Chłopcy to jest Emili moja przyjaciółka.- No tak Emili, super laska z chłopakiem palantem.
- Cześć- grzecznie się przywitaliśmy. 
- Ja jestem Liam- pierwszy przedstawił się Daddy
- Ja Niall.- następny był żarłok.
- Louis- powiedział Boo Bear machając przy tym ręką.
- Harry- odezwał się Loczek wpatrzony w Izz.
- Zayn- w końcu odzyskałem mowę.
- Izz nie powiesz mi, że to są te bałwany, które ubóstwia Cama?- to pytanie było skierowane do Izz.
-Tak, oto masz przed sobą całe One Direction.- odpowiedziała jej brunetka z uśmiechem na ustach.
- I czemu sądziłaś, że chcę ich poznać?-jęknęła blondynka no co Izz wybuchł śmiechem.
- Sądziłam, że chcesz  ich poznać, ponieważ oni wymyślili wspaniałą niespodziankę urodzinową. 
- Naprawdę jaką?- zapytała blondynka udając zainteresowanie. Daddy wyjaśnił jej nasz plan, a na jej ustach pojawił się wielki banan.- No dobra, trzeba przyznać, że pomysły mają niezłe, i po ostatniej imprezie nie wiem gdzie byśmy urządziły jej imprezę.
     Rozmawialiśmy jeszcze chwile, gdy do studia przyszedł tata Izz. Dziewczyna się do niego uśmiechnęła i powiedziała:
- Emili przyszła i omawialiśmy sobotnią imprezę urodzinową Camil.- na potwierdzenie jej słów, Lou zaczął śpiewać sto lat, przy tym strasznie się wygłupiając, całe nasze towarzystwo razem z panem producentem zareagowało gromkim śmiechem.
- Spadać mi ze studia i do końca tygodnia nie chcę waszej piątki tutaj widzieć tylko macie grzecznie opiekować się moimi dziewczynkami. - widać nie tylko Izz była dla niego najważniejsza.
- Tato, umiemy o siebie zadbać. - jęknęła zażenowana Izz, twarz Emili też pokryła się lekkim rumieńce, co nadawał jej jeszcze większego uroku.
- Panie Danielu nie musi się pan o mnie martwić.- powiedział Emili.
- Znamy się od małego, jesteś dla mnie jak córka, a gratuluję występu w telewizji, z Julią oglądaliśmy go i bardzo się nam podobał.
-Dziękuję.
- No zbierać się.- powtórzył jeszcze raz pan Anders
    Wstaliśmy z chłopakami z kanapy. Harry podszedł do Izz i złapał ją za rękę, ona nie protestowała, tylko się uśmiechnęła. Jak nic coś jest pomiędzy tą dwójka, tylko boją się do tego przyznać. Wyszliśmy ze studia. Staliśmy pod budynkiem i zastanawialiśmy się co mamy ze sobą począć.
- Co robimy?- zapytał Liam
- Idziemy jeść- powiedział uradowany Niall. Wszyscy zgodziliśmy się na propozycję głodomora. Skierowaliśmy się do najbliższej restauracji. 

Izabella 

    Wyszliśmy ze studia, i poszliśmy do restauracji na obiad Niall był bardzo zadowolony . Harry, cały czas trzymał mnie z rękę, to było trochę dziwne, ale i miłe. W restauracji usiedliśmy obok siebie, nie mogłam oderwać od niego wzroku, a on ciągle się mi przypatrywał.
- To co może, później jakaś imprezka zapoznawcza.- zaproponował Lou.
- Właściwie to chciałam wybrać się z moją przyjaciółką na zakupy. Bardzo się za nią stęskniłam.- zaproponowała Emili.
- Oh, ja też się za tobą stęskniłam, a do tego nie mam ciuchów na imprezę.
- Czyli nici z imprezy zapoznawczej.- smutno powiedział Lou.
- Patrz na to z innej strony. Lepiej się przygotujemy na sobotnią imprezę.- wyjaśnił mu Liam.


___________________________________________________________________________
Udało mi się napisać następny, wiecie w samolocie całkiem nieźle się pisze. Pozdrawiam was ze słonecznej Hiszpanii i obiecuję dodać następny jak  najszybciej. Mam małą prośbę, czy moglibyście komentować bo nie wiem czy komukolwiek się to podoba. Proszę o komentarze. Pozdrawiam.
                                                                                                            KLAUDIA

2 komentarze:

  1. Dzięki za pozdowienia i nawzajem. Oczywiście, że sie podoba jeszcze się pytasz. Czekam na kolejny i zapraszam do siebie

    http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tobie zawsze można polegać. Może uda mi się coś wstawić.

    OdpowiedzUsuń